Rozciąganie – czy warto?

Rozciąganie – czy warto?

Jako dziecko niezbyt lubiłem rozciąganie, dziś jednak wiem jak istotnym elementem treningu jest stretching. Na co dzień często spotykam osoby, dla których dotknięcie palcami do podłogi jest wielkim problemem, a wręcz zadaniem nierealnym. Siedzący tryb życia, wiek, zła dieta i brak ruchu destrukcyjnie wpływają na nasz organizm. Ciało staje się sztywne i mniej sprawne, a my coraz bardziej sfrustrowani. Czy warto się rozciągać i jakie to niesie za sobą, pozytywne efekty? Jak wrócić do dawnej elastyczności i gibkości? Czy można przestać się garbić i pracować nad własną postawą w każdym okresie życia? Odpowiedź jest oczywista – tak!

Co niszczy elastyczność ciała?

Spędzamy coraz więcej czasu w siedzącej lub leżącej pozycji. Praca biurowa, spacer tylko do drukarki, wieczorami Netflix, słone lub słodkie przekąski, słodki napój czy alkohol. Prowadzenie niezdrowego stylu życia nie tylko wpływa na naszą masę ciała, ale także na postawę oraz gibkość ciała. Co więcej, problem ten dotyczy nie tylko osób, które prowadzą siedzący tryb życia. Okazuje się, że Ci z nas, którzy spędzają dużo czasu na treningu siłowym, nie dbając o powrót mięśni do swojej długości po treningu, również zatracają w sobie elastyczność. Praca nad mięśniami, a w efekcie też często popularne „zakwasy” i kontuzje, wiążą się z coraz to mocniejszym twardnieniem mięśni. Poprzez rozwój tkanki mięśniowej, zostaje tworzony nacisk na nerwy. Brak odpowiedniego zakończenia treningu skutkuje tym, że jesteśmy coraz mniej rozciągnięci, a nasz organizm na tym  cierpi.

Wiek, a rozciąganie

Tak jak wspominałem, dzieci i osoby w wieku nastoletnim mają ułatwione zadanie, gdyż ich tkanki są młode, dobrze nawodnione i łatwiej się z nimi pracuje. Ciało jest bardziej gibkie, łatwiej wypracować dobre nawyki. Osoby starsze oraz te, które spędzają dużo czasu siedząc, mają problem z powrotem na właściwe tory. Oprócz pracy nad sferą mięśniową, którą oczywiście polecam z całego serca, warto wdrożyć w swoją rutynę tygodniową rozciąganie. Nie tylko pozytywnie zadziała to na wygląd naszych mięśni, ale także na samopoczucie. Bóle kręgosłupa, sztywność i to ciągłe „chyba źle spałem” odejdą w zapomnienie. Osoby starsze zaprośmy do delikatnych ćwiczeń. Zamieńmy wspólny czas na aktywność fizyczną. Nie musimy od razu dotykać głową kolan lub kłaść na siłę dłoni na podłodze w skłonie. Krok po kroku powiększajmy zakresy i budujmy satysfakcję. Ból mięśni i stawów towarzyszący ludziom w późnym okresie życia jest męczący i frustrujący, pokażmy bliskim jak temu zaradzić. Często siłownie i kluby fitness prowadzą dodatkowe zajęcia dla seniorów, gdzie pod okiem specjalisty, można poprawić gibkość ciała i ogólną sprawność.

stretching

Plusy rozciągania

Zwykłe ćwiczenia rozciągające przyniosą nam korzyści w różnych sferach. Przede wszystkim znikną bóle związane z kurczeniem się mięśni, które w końcu będą mogły odetchnąć i dobrze się nawodnić. Zwiększy się także ich zakres ruchu, a stawy zaczną lepiej pracować i zwiększą swoją ruchomość. Rozluźnione mięśnie spowodują lepszy przepływ krwi i limfy, zmniejszą się obrzęki. Jeśli notorycznie cierpisz na kontuzje oraz potreningową bolesność mięśniową, być może prawidłowe rozciąganie to właśnie antidotum na tę przypadłość. Dzięki lepszej regeneracji mięśni spowodujesz, że ryzyko nieprzyjemnego bólu spadnie. Rozciąganie odpręża organizm, a to wpływa na naszą psychikę. Lepsze samopoczucie w ciągu dnia, a w nocy mocny i głęboki sen, który dodatkowo sprawi, że obudzisz się pełny życia i energii. Zastane ciało przynosi wiele bólu, skutkuje brakiem możliwości wykonania prostych codziennych czynności. Co więcej, ciało w bólu unika ruchu, a człowiek zastyga na kanapie, co niestety pogarsza sprawę. Zobaczysz, że wprowadzenie rutyny (mówi się, że powinniśmy robić coś 21 dni, aby utrwalić nawyk) wprowadzi Cię na lepsze tory, a Twój kręgosłup który dokuczał, nagle podziękuje za pracę włożoną nad samym sobą.

O czym warto pamiętać rozciągając się?

Jak wszystko w sferze sportu i dbania o nasze ciało wymaga odpowiednich narzędzi oraz trzymania się sztywnych ram prawidłowo wykonywanych ćwiczeń. Jeśli podczas sesji rozciągania będziesz się spieszyć niecierpliwie wyczekując końca, z pewnością nie przyniesie to pożądanych efektów. Nie ograniczajmy się do kilku sekund na partię, bo z pewnością to za krótko, aby mięsień zdążył się zregenerować. Ćwiczenia rozciągające powinny być skonsultowane z profesjonalistą, aby wykonywać je w sposób poprawny. Jeśli nie masz obok siebie kogoś, kto pomoże Ci w tym – spróbuj skorzystać z usług trenera personalnego. Kilka chwil spędzonych z osobą doświadczoną może zdziałać cuda.

Wykonując ćwiczenia rozciągające skup się na każdej partii ciała. Możesz je teraz wymienić w myślach (łydki, uda, barki…). Każda z nich potrzebuje osobnego, określonego czasu, aby móc rozluźnić się poprawnie. Możemy założyć, że jedna minuta na jeden mięsień będzie opcjonalna. Warto w tygodniowym treningu poświęcić tę jedną godzinę na porządne rozciągnięcie całego ciała. Pamiętajmy jednak, żeby nadal po każdym treningu siłowym dać odpocząć mięśniom i pozwolić im wrócić na właściwe tory.

Jak widzimy ćwiczenia rozciągające są nie tylko dla akrobatów i osób, które pragną zrobić szpagat. Codzienne rozciąganie się wpływa korzystnie na cały nasz organizm. Zmienia się postawa ciała i sposób poruszania się. Codzienność wydaje się łatwiejsza, bo ból nie dokucza. U sportowców pojawiają się nowe możliwości intensyfikacji treningów. Niwelowanie opóźnionej bolesności mięśniowej powoduje, że cele są łatwiej dostępne, wręcz na wyciagnięcie ręki.