Często słyszę od swoich znajomych, że po trzydziestce ćwiczenia, ruch i zdrowa dieta już nie są aż tak konieczne, bo przecież metabolizm już nie ten, a efekty które chce się osiągnąć są już nie do zdobycia. Jak to w końcu z nami jest? Co wpływa na ten słynny metabolizm, czy on faktycznie zwalnia w pewnym wieku, a może blokują go geny? A może tak naprawdę to tylko nasz styl życia i wieczne „nie chce mi się”, „i tak mi się nie uda”?
Czym jest właściwie metabolizm?
Z ekranów telewizorów słyszymy wręcz krzyk o tym, jak cudowne tabletki zwiększą nasz metabolizm (najlepsi „cudo-twórcy” obiecują nam to nawet bez ruchu), a koleżanki opowiadają sobie na spotkaniach o nadzwyczajnych możliwościach niektórych produktów, które łatwo dostać na półkach sklepowych. Lata mijają, metabolizm zwalnia, albo mam złe geny i nigdy nie schudnę… Bajki są dobre dla dzieci, a my dorośli w nie coraz mocniej wierzymy. Wytłumaczmy sobie czym jest metabolizm, bo to nie tylko wolna czy szybka przemiana materii. Ten szereg zmian biochemicznych zachodzi w naszym organizmie przez cały czas. Nieważne czy akurat odpoczywamy na kanapie, śpimy czy wylewamy szóste poty na bieżni. Wyróżniamy dwa rodzaje przemiany materii, czyli całkowitą – są to wydatki energetyczne, trwające przez całą dobę związane z naszą wszelką aktywnością i ruchem oraz podstawowy – on daje nam tę niezbędną do przeżycia energię, dzięki której funkcjonujemy (na przykład oddychamy).
Wpływ na metabolizm – geny, wiek czy styl życia?
Na metabolizm wpływa wiele czynników. Najczęściej mówi się o tym, że człowiek im starszy, tym musi bardziej uważać na to co je i ile się rusza. Nieodpowiednia dieta, brak ruchu wpływają na szybsze przybieranie na wadze. Geny mogą mieć znaczenie, ale znacznie ważniejsze są czynniki środowiskowe, takie jak np. rodzina, w jakiej dorastamy (np. otyli rodzice), zamożność (osoby zamożne mogą sobie pozwolić na zakup produktów lepszej jakości) itp. Istotna jest też płeć. Mówi się, że mężczyźni mają szybszy metabolizm, niż kobiety. Jednakże wpływ na to jak szybko w naszym organizmie przebiega przemiana materii mają także czynniki hormonalne (popularne choroby tarczycy) czy przyjmowanie leków. Musimy pamiętać, że dieta kształtuje nasz styl życia, a to czy w naszym ciele jest więcej tkanki mięśniowej, czy tłuszczowej również ma znaczenie.
Otyłość – choroba naszych czasów
Niektórzy z nas nie wyobrażają sobie życia bez samochodów, a podróż komunikacją miejską wydaje się strasznym doświadczeniem. Trzeba w końcu dojść tych kilka metrów (a czasami i kilometr) na przystanek. Później spacer przyśpieszonym krokiem (bo już jesteśmy spóźnieni) kojarzy się z męką. Siedzący tryb życia, jedzenie w pośpiechu byle czego, często fast foodów i przetworzonej żywności wpływa na to jak wyglądamy i ile niepotrzebnej masy odkłada się w naszej tkance tłuszczowej. Organizm wie, że nie ma na co ją wykorzystywać, więc odkłada, odkłada, odkłada… a z czasem coraz ciężej się tego pozbyć. W końcu stajemy przed lustrem i jesteśmy przerażeni tym jak wyglądamy. Nie mamy czasu na zwykły spacer, a szybsze tempo pod górkę powoduje niemal zawał serca. Zanim zaczniemy wszystko sprowadzać do winy na genetykę czy wiek zastanówmy się jaki styl życia praktykujemy i czy czasami, nie jest on zbyt wygodnicki.
Genetyka w walce o zdrowie
Niestety, niektórzy z nas są faktycznie mogą mieć większe predyspozycje do tycia, jednak tylko od nas zależy, jak wyglądamy, czujemy się i dbamy o własne zdrowie. Otyłość w rodzinie czasami znaczy to, że my również będziemy mieć do niej skłonność. Uważanie na to co spożywamy, nie zawsze przynosi takie efekty jak chcemy. Czasami po prostu nie wiemy jak się do tego zabrać – w tym pomoże dietetyk, aby dopasować odpowiednie żywienie do konkretnej osoby. Warto poruszyć jeszcze czynnik środowiskowy. Z pewnością znasz to powiedzenie, że „z kim się zadajesz takim się stajesz”. Nie jest ono skierowane jedynie do cech charakteru czy danej osobowości, ale także do wyglądu. Często widzę grupy znajomych, którzy wyglądają podobnie. Powód jest często ten sam – prowadzą podobny tryb życia. Jedna grupa znajomych będzie odwiedzała raz w tygodniu ulubioną pizzernię, druga spędzi czas na aktywności np. pływając.
Sposób na oszukanie wieku, genów – przyśpieszenie metabolizmu
Nie mówmy, że za wszystko odpowiada natura, że kobiety mają ciężej niż mężczyźni, a genów nie da się oszukać. Odrobina pracy nad sobą może zdziałać cuda, zwłaszcza, że ta praca przyczyni się nie tylko do poprawy sylwetki, ale także lepszego samopoczucia, a co najważniejsze – poprawy zdrowia. Najprostszym sposobem na przyśpieszenie metabolizmu jest wysiłek fizyczny. Dzięki niemu sprawimy, że tkanka tłuszczowa będzie aktywna zawsze, nawet wtedy gdy śpimy. Oprócz zmienienia sposobu spędzania czasu wolnego, ważne jest aby zwrócić uwagę na to jak się odżywiamy. Niejedzenie po godzinie 18 nie jest wcale takim dobrym pomysłem. Wszystko zależy od naszego trybu życia i od tego, o której godzinie kładziemy się spać. Najważniejsze jest to, aby patrzeć co nakładamy na talerz. Aby przyśpieszyć metabolizm warto spożywać więcej białka np. chudego mięsa czy ryb, niskotłuszczowe twarogi i jogurty. Do diety należy wprowadzić rośliny strączkowe. Jedzmy częściej, ale niewielkie porcje. Sprawmy, aby organizm nie potrzebował odkładać nic na później.